Nuka została z mamą. Wczoraj wieczorem zdałam sobie sprawę iż nie wytrzymałabym bez psa w domu. Nasi znajomi nie mają psa, mieli kiedyś :)
I mimo ludzi chodzących, rozmawiających, tupiących xd Jest tak pusto i cicho. ;< Jak patrze na tą pogodę tutaj, gdzie w tym momencie jest słonecznie :) Mam ochot wyjść i się przejść z psem ;/ Niestety, nie mogę ;<
Z Gacusiem :P |
Faktycznie, życie bez psa robi się strasznie puste ;-;
OdpowiedzUsuńjak miałam pierwszego psa to miałam szczęście bo po śmierci Aji od razu pojawiła się u nas Nuka i złagodziła tą tęsknotę ;< mimo iż płakałam kilka nocy z rzędu ;/
UsuńDoskonale znam to o czym piszesz, dlatego staram się zabierać mojego małego potwora ze sobą:) Bez psa nawet spacer w pięknym miejscu to już nie to samo...od razu widzę oczyma wyobraźni, że właśnie pobiegłby tam i tam, podsikał tego krzaczka itd;p Też tak masz?:)
OdpowiedzUsuńOczywiście!! jak jest np wolna plaża lub jakaś łąka to od razu mam w głowie ''sucz by się tu wybiegała, ale by miała radochę ! '';P tylko nie zawsze można ją wszędzie brać ;< ale jak jedziemy gdzieś gdzie można to zawsze jest z nami! :D
Usuń